Autor Wiadomość
Lena:)
PostWysłany: Pią 18:07, 13 Cze 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
Zamknij fretkę w klatce i nie wypuszczaj!! Albo lepiej wypuść ją do lasu i tak jest dzika.

Najmądrzejsza rada, jaką kiedykolwiek słyszałam. Stuknij się w główkę, inteligencie Twisted Evil

W takich wypadkach jak ten, trzeba cierpliwości i konsekwencji. Musisz wychować taką fretkę. Naucz ją, żeby nie gryzła, żeby robiła w kuwetę, żeby nosiła szelki, po prostu ją "ucywilizuj".
Rady dotyczące wychowania fretek znajdują się na forum F R E T K I . O R G . P L, nie podam dokładnego linka bo nie mogę wklejać. Wystarczy zajrzeć do działu "wychowanie", niejedna osoba miała problem z nieoswojoną fretką.
Powodzenia. =)
PS. Pamiętajcie, że za czas, cierpliwość, miłość i wychowanie, fretka odwdzięczy sie w przyszłości tym samym, czyli miłością i oddaniem. Naprawde warto:)
J.K. ;D
PostWysłany: Czw 20:17, 05 Lip 2007    Temat postu:

też mam problem z fredką tylko 9 miesięczną prześlijcie rady na nr gg 8236342 ;D
nacior
PostWysłany: Śro 19:26, 03 Maj 2006    Temat postu:

mysle ze to zle wplywa na nia ze jest trzymana w klatce, poniewaz nie macie z nia kiedy ona chce blizszego kontaktu. zreszta nawet jesli jest dzika to zauwazy ze macie do niej zaufanie. tani ma racje tu potrzebna jest cierpliwosc, ale nawet jesli fretka nie chce sie bawic to zawsze mozesz ja wziac i poglaskac lub przytulic (nawet jesli bedzie sie wyrywala) tylko nie za dlugo poniewaz bedzie myslala ze to kara ze trzymasz ja pol godz. w rekach Wink bo sama dobrze wiesz jak mialas juz fretke ze to bardzo zywe i ruchliwe zwierzeta. cala rodzina nie tylko ty powinna teraz spedzac z nia jak najwiecej czasu. pamietaj zeby wykonywac jak najmniej przy niej gwaltownych ruchow, bo wtedy staje sie nieufna. trzeba uwazac aby bylo jak najmnie takich incydentow jak np. deptanie jej przez nieuwage. nigdy w zyciu jej nie bij bo bedzie sie czula w twoim domu jak w wiezieniu!!! co wplywa juz calkowicie tragicznie na twoja sytuacje. to co ze nie reaguje na wolanie! przeciez na to trzeba czasu!! i tak ja wolaj do skutku a nawet jesli nie podbiegnie to nic nie szkodzi na nastepny dzien znow ja wolac! tylko milutkim glosem zeby sie czula bezpiecznie bo fretki wyczuwaja na odleglosc ze chce im sie cos zrobic lub jest sie na nie zlym. napewno dasz sobie rade z pomoca twoich czlonkow rodziny! 3maj sie i powodzenia!!!
Gość
PostWysłany: Wto 23:40, 25 Kwi 2006    Temat postu:

Zamknij fretkę w klatce i nie wypuszczaj!! Albo lepiej wypuść ją do lasu i tak jest dzika.
Tani
PostWysłany: Pią 12:24, 14 Kwi 2006    Temat postu:

Może ta fretka nie była przyzwyczajona do ludzi i teraz się ich boi.
W tym wypadku pomoże tylko ogromna cierpliwość (anielska) Very Happy.
A co do jedzenia past, pastylek itp. to wydaję mi się że ona (fretka) też nie była przyzwyczajona do nich. Wink Powodzzenia w oswajaniu i w bawieniu się z nią
Kfiona
PostWysłany: Pon 14:22, 10 Kwi 2006    Temat postu: 8msc fretka w domu

Wczoraj straciłam 5 letnia Fionke.Kochanego futrzaczka.Straszna rozpacz w domu.Od razu kupiłam druga 8msc.Jest dzikuskiem trzymanym w klatce.Nie zna malt pasty,pastylek.Nie reaguje na wołanie.Nie umie sie bawic.Pomozcie!!!!Jak ja oswoic.Moj nr gg 541903 Kaska

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group